Pan Bóg zawsze zabiera człowieka w najlepszym dla niego momencie, chociaż nam może wydawać się inaczej. Odpowiedz na tę wiadomość Nowszy wątek | Starszy wątek
Dotarła do nas szokująca i przejmująca wiadomość. Anastazja Majcher, prawicowa działaczka, dziennikarka Programu 7 oraz TAKT.TV, nie żyje. Tę smutną wiadomość przekazał mąż Anastazji, Marek Majcher, mężczyzna który został posądzony przez prokuraturę o próbę dokonania zamachu na Bronisława Komorowskiego z użyciem krzesła. Rzekomego zamachu miał się dopuścić podczas
Dlaczego. Np. 22 lipiec ginie lekarka z mężem osierocili dwoje dzieci, z nimi ginie małżeństwo z dzieckiem jedno osierocili. Lekarze wspaniali dla dzieci po prostu nieba by uchylili.
神様はなぜエデンの園に善悪の知識の木を置かれたのでしょうか?. 既にご存知の通りです。. 神様 彼はすべてのものの創造主です。. 彼はすべての行動を計画しています。. 彼は私たちの人生の設計者です。. だからこそ、私たちが出会うあらゆる要素に神
Aktualności. środa, 10 maja 2023, 15:34:00 Notka kula Lis 70, Szczęśliwego Dnia Zwycięstwa ! 78. rocznica Wielkiego Zwycięstwa nad nazizmem środa, 10 maja 2023, 14:56:17 Notka Adam Zawrat, MORDERCY 8 LETNIEGO KAMILKA SĄ WŚRÓD NAS.
Dlaczego Bóg dopuszcza rozczarowania w naszym życiu? Powodów jest wiele, ale jednym z najważniejszych jest to, że uczy nas cierpliwości i wiary. Rozczarowanie może być trudne do zniesienia, ale jest istotną częścią ludzkiego doświadczenia. Pomaga nam wzrastać emocjonalnie i duchowo oraz wzmacnia nas na dłuższą metę.
Co więcej, twierdzenie, że upadłe anioły posiadają moc sprawczą wpływającą na dzieło stworzenia, wydaje się podważać słowa apostoła Pawła głoszącego, że wszystko zostało stworzone przez Chrystusa i dla Chrystusa ( List do Kolosan 1:16 ). Nowe podejście: Bóg stworzył właśnie taki świat, a cierpienie zwierząt jest jego
Trudno jest zrozumieć, dlaczego Pan Bóg do tej wojny dopuścił. Kto poznał myśli Pana? Myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami (Iz 55,8). Często spotykaliśmy się z tym, że Bóg nas nie wysłuchał. Może mieliśmy do Niego pretensję.
Bóg objawia swoją bliskość i otwiera nas na modlitwę. To objawienie bliskości Boga i Jego tożsamości jako Ojca przysposabia nas do modlitwy – mówił Papież podczas kolejnej katechezy o modlitwie. Podkreślił, że dzięki Chrystusowi zyskujemy dostęp do miłości, którą żyje Trójca Przenajświętsza.
Obecna doktryna głosi, że Bóg stwarza duszę w momencie zapłodnienia (tzn. wniknięcia plemnika do jaja). Jednak w przypadku klonowania zapłodnienie nie występuje. Osobiście jednak sądzę, że człowieka sklonować się nie uda. Udaje się to wprawdzie z myszami i owcami, ale człowiek nie jest dużą myszą ani niewełnistą owcą.
3ZBsL. Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Autor Wiadomość Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 23:32Posty: 25 Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Od lat nurtuje mnie pytanie ale dopiero teraz ogląda "światło dzienne".Właściwie dwa Czytając wiadomości (np. na gdy czytam "w górach zginął taternik X" albo "nie żyje znany aktor" (obaj mi nie znani), mam odruch poprosić w myśli Boga "proszę o spokój ich dusz" albo "proszę o ich zbawienie". I tak poproszę ale od razu zapominam, bo czytam wiadomości gdy na ulicy miasta widzę karetkę pogotowia jadącą na sygnale, proszę tak: "Święty Krzysztofie, święty Łukaszu, proszę aby tą osobę uratowali".2. Co wieczór odmawiam modlitwę wieczorną (Ojcze nasz, Zdrowaś Mario ...), po czym proszę za ... i tu wymieniam moich najbliższych i siebie, po czym zmarłych poczynając od najbliższych a kończąc na różnych znajomych, sąsiadach - tych, których z jakichś przyczyn pamiętam (i wrogowie tam są). Modlitwę tą wieczorną "wspieram" popołudniową modlitwą Koronką do Miłosierdzia Bożego odmawianą w autobusie w myślach, gdzie niestety myśl zwykle ucieka i muszę się zmuszać aby się na modlitwie to w sumie około 35 osób z żywych i chyba z 45 zmarłych więc wymieniam te osoby szybko, te na końcu już są wobec powyższego szanse, że Bóg zechce takie prośby spełnić?PS Uciekająca myśl zdarza mi się nie tylko podczas modlitwy w myśli w autobusie ale także w domu na głos. Powodem są różne sprawy. So gru 30, 2017 17:22 Soul33 Moderator Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17Posty: 8192 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Nie ma przeszkód, aby Bóg każdą szczerą prośbę mógł druga sprawa, to możesz zaoszczędzić trochę czasu:Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go zatem tak się módlcie:Ojcze nasz, który jesteś w niebie (...).Mt _________________Don't tell me there's no hope at allTogether we stand, divided we fall~ Pink Floyd, "Hey you" So gru 30, 2017 17:52 Iago Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11Posty: 1409 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Ech, nie ma przeszkód. W takich sytuacjach zawsze przypomina mi się relacja jednego z nielicznych ocalałych członków żydowskiego Sonderkommando (komanda odpowiedzialnego za obsługę krematoriów i komór gazowych) w KL Auschwitz II - Birkenau, Shaula Chasana, numer obozowy 182527. W tych słowach wspomina sam moment gazowania:Zawsze było słychać krzyki przerażenia i rozpaczy. Ludzie często się modlili; można było usłyszeć שמע ישראל (Szema Jisrael). Jednak nikt im się nie przysłuchiwał i nikt nie patrzył. Jakże często mówiłem do siebie: gdzie jeśli nie tutaj będą miały miejsce cuda i znaki? Ale nic się nie działo. Nic. Tu nie chodziło o dziesięciu ludzi – tu chodziło o cały naród. Jednak nic się nie wydarzyło. twierdzę oczywiście, że jest to dowód, tudzież nawet jakaś solidna przesłanka względem chociażby problemu istnienia Absolutu. Dosyć zagadkowym wydaje mi się jedynie, dlaczego Dobry Bóg miałby wysłuchać literalnie mantry powtarzanej przez jakiegoś xyzt'a po przeczytaniu artykuliku na onecie, a nie wysłuchał całego modlącego się narodu – modlącego się o życie dla swoich rodzin, dla stojących wokół, nagich, stłoczonych niczym bydło matek, ojców, synów, córek, mężów, żon...Tak tylko celem refleksji. So gru 30, 2017 18:22 Soul33 Moderator Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17Posty: 8192 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Nie wiadomo, co Bóg wysłuchał i czy jakkolwiek zareagował. Skąd wiadomo, że Bóg nikogo w żaden sposób nie uratował? Jest Bogiem i nie ogranicza Go czas - mógł uratować kogoś zanim do tego obozu trafił. Albo jego bliskich. Albo mógł zadziałać jeszcze inaczej. Ostatecznie chyba wojna skończyła się i wiele osób jednak przetrwało?Na przykład Hitler w czasie wojny popełniał fatalne błędy strategiczne. A uniknął kilku zamachów. Niektórych niesamowitym zbiegiem okoliczności. Gdyby taki Rommel przejął władzę, wojna potrwałaby dłużej, a możliwe, że III Rzesza nie przegrałaby tak dotkliwie, zamiast tego kończąc ze znacznie większym własnym Itd. W zasadzie każdy scenariusz byłby gorszy. Gdyby w ogóle nie było Hitlera i wojny, możliwe, że jeszcze do dziś cieszylibyśmy się komunistycznym rajem od oceanu do oceanu. _________________Don't tell me there's no hope at allTogether we stand, divided we fall~ Pink Floyd, "Hey you" So gru 30, 2017 18:48 Iago Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11Posty: 1409 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Cóż, gdy przyjmie się a priori, iż faktycznie dobry, wysłuchujący modlitw Bóg istnieje, to wychodząc z tego założenia, można sobie szafować podobnymi nieweryfikowalnymi hipotezami. Ja natomiast podchodzę do sprawy z nieco innej strony – mam przed sobą świat wraz z całą jego historią i na tej podstawie, na podstawie weryfikowalnych faktów, staram się podejść do problemu Absolutu. Faktem jest, że wielu z zagazowanego narodu wznosiło modły. Faktem jest, że pomimo modłów Cyklon B dostawał się do ich organizmów i blokował proces uwalniania tlenu z czerwonych krwinek, w wyniku czego umierali w męczarniach. Aby te fakty obejść i dopasować do założenia Dobrego Boga wysłuchującego modłów oczywiście można snuć nieweryfikowalne bajania pod wezwaniem niewidzialnego różowego jednorożca, o tym, iż przed sama śmiercią byli magicznie teleportowani w jakieś fajne miejsce, a Sonderkommando w piecach paliło nie ludzkie zwłoki, ale ich idealne kopie etc. Można – niemniej, ja nie mam takiej potrzeby, gdyż nie staram się tutaj dorobić faktów pod teorię. Ale co kto lubi. So gru 30, 2017 19:34 Anonim (konto usunięte) Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? @ IagoGłównym zadaniem Pana Boga jest doprowadzenie nas wszystkich do nieba, gdzie "będziemy się wiecznie radować". Bóg nie zamierza podtrzymywać nas przy życiu w nieskończoność tutaj na ziemskim padole, inaczej nieustannie byśmy grzeszyli. So gru 30, 2017 19:45 Iago Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11Posty: 1409 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? A jednak dobrze jest żyć. Inaczej zabicie dopiero co ochrzczonego niemowlaka byłoby dlań aktem najwyższej łaski i uczynkiem miłosierdzia. Poza tym istotne chyba jest to co się w owym życiu dzieje oraz jak Kochający Tata nas do siebie zabiera – nieśmiało pragnę wyrazić zdanie, iż znalazłby się chyba lepszy sposób niż Cyklon B, nierzadko poprzedzony gwałtami, torturami oraz ogólnie rzecz ujmując gehenną psychiczna oraz fizyczną. So gru 30, 2017 19:51 chwat Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27Posty: 4393 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Iago napisał(a):Faktem jest, że pomimo modłów Cyklon B dostawał się do ich organizmów i blokował proces uwalniania tlenu z czerwonych krwinek, w wyniku czego umierali w męczarniach. Aby te fakty obejśćKto obchodzi fakty, że "pomimo modłów Cyklon B dostawał się do ich organizmów i blokował proces uwalniania tlenu z czerwonych krwinek, w wyniku czego umierali w męczarniach"? _________________Jeżeli Boga nie ma, to co jest? So gru 30, 2017 20:01 Anonim (konto usunięte) Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Iago napisał(a):Poza tym istotne chyba jest to co się w owym życiu dzieje oraz jak Kochający Tata nas do siebie zabiera – nieśmiało pragnę wyrazić zdanie, iż znalazłby się chyba lepszy sposób niż Cyklon B, nierzadko poprzedzony gwałtami, torturami oraz ogólnie rzecz ujmując gehenną psychiczna oraz Bóg nas zabiera do siebie, ale nas nie zabija - o to możesz mieć pretensje jedynie do zabójców, a są nimi zawsze ludzie. Bóg, owszem, dopuszcza do zła, lecz gdyby nikt nie chciał grzeszyć, Pan Bóg nie miałby do czego dopuszczać. So gru 30, 2017 20:08 Mrs_Hadley Moderator Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30Posty: 1813 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? @xyzt czy jesteś skrupulantem? Modlitwa nie polega na recytacji, ani na przymusie. Wymieniasz w swojej modlitwie jakieś 80 osób, w jakim celu? Każdy człowiek potrzebuje modlitwy, ale nawet ksiądz nie wymienia kilku miliardów nazwisk, modli się po prostu za cały świat, za wszystkie dusze cierpiące itp., pozostały czas wykorzystuje na pogłębianie relacji z Bogiem. Co Bogu po wyliczance osób, które starasz się wymienić z prędkością karabinu maszynowego? On zna każdego człowieka i jego problemy, On pragnie kontaktu z Tobą, a Ty skupiasz się referowaniu ziemskich spraw, tak jakby Bóg nie był ich świadom. Przyjacielowi też mówisz o sprawach kilkudziesięciu ludzi, siebie pomijając? Należałoby się przyjrzeć myślom, które przychodzą Ci podczas modlitwy, a nie uciekać od nich w opisany przez Ciebie sposób. Wspomniałeś o tym spowiednikowi?xyzt napisał(a):1. Czytając wiadomości (np. na gdy czytam "w górach zginął taternik X" albo "nie żyje znany aktor" (obaj mi nie znani), mam odruch poprosić w myśli Boga "proszę o spokój ich dusz" albo "proszę o ich zbawienie". I tak poproszę ale od razu zapominam, bo czytam wiadomości gdy na ulicy miasta widzę karetkę pogotowia jadącą na sygnale, proszę tak: "Święty Krzysztofie, święty Łukaszu, proszę aby tą osobę uratowali".Dobrze życzyć bliźniemu, to również dobrze życzyć sobie. W przypadku wstawiennictwa świętych, to nie oni ratują daną osobę, lecz Bóg i nie zawsze uratowanie danego człowieka jest dobre, czasami lepiej dla niego umrzeć, nie znamy Bożej Woli, dlatego wedle ludzkiej analizy dokonujemy wyboru, co jest dla danego człowieka lepszą opcją. Wychodzi nam życie, bo tylko taką rzeczywistość znamy.@Iago, zamiast tworzyć offtop, załóż swój swój wątek o własnych natręctwach dotyczących Boga. Tu rozmowa dotyczy problemów z jakimi zmaga się @xyzt, nie @Iago. _________________Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7 So gru 30, 2017 20:23 xyzt Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 23:32Posty: 25 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? @Mrs_HadleyCytuj:Wymieniasz w swojej modlitwie jakieś 80 osób, w jakim celu?W takim samym, w jakim podczas wypominek ksiądz szybko wymienia imiona nawet ksiądz nie wymienia kilku miliardów nazwisk, modli się po prostu za cały światMilardów nie ale z 500 się przyjrzeć myślom, które przychodzą Ci podczas modlitwyNie wiem czy to o to chodzi ale są to myśli raczej życzliwe (chyba są takie skoro proszę o ich zbawienie). So gru 30, 2017 22:20 cupido1 Dołączył(a): Cz kwi 14, 2016 21:47Posty: 40 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? xyzt - masz dość pogańskie podejście do wiary. Wiara to nie regułki, obrazki, figurki, etc traktowane mechanicznie i rutynowo. To głębsze wartości. So gru 30, 2017 22:41 chwat Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27Posty: 4393 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? To co nazywasz "głębszymi wartościami", wymaga z punktu widzenia człowieka (jeśli miałoby być jakkolwiek uchwytne) sprowadzenia do sposobu poznania, jakim dysponujemy i jakim możemy się posłużyć. Praktykowanie wiary zawsze będzie w takiej czy innej formie sprowadzone do słów, czy wizerunków, posiadających pewną systematykę i ograniczenia. Ty z powodu różnic między Twoim systemem praktyk, a praktykami drugiej osoby, oceniasz system praktyk tej innej osoby jako "pogańskie podejście". _________________Jeżeli Boga nie ma, to co jest? N gru 31, 2017 8:06 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41855 Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? xyzt napisał(a):Od lat nurtuje mnie pytanie ale dopiero teraz ogląda "światło dzienne".Właściwie dwa Czytając wiadomości (np. na gdy czytam "w górach zginął taternik X" albo "nie żyje znany aktor" (obaj mi nie znani), mam odruch poprosić w myśli Boga "proszę o spokój ich dusz" albo "proszę o ich zbawienie". I tak poproszę ale od razu zapominam, bo czytam wiadomości gdy na ulicy miasta widzę karetkę pogotowia jadącą na sygnale, proszę tak: "Święty Krzysztofie, święty Łukaszu, proszę aby tą osobę uratowali".2. Co wieczór odmawiam modlitwę wieczorną (Ojcze nasz, Zdrowaś Mario ...), po czym proszę za ... i tu wymieniam moich najbliższych i siebie, po czym zmarłych poczynając od najbliższych a kończąc na różnych znajomych, sąsiadach - tych, których z jakichś przyczyn pamiętam (i wrogowie tam są). Modlitwę tą wieczorną "wspieram" popołudniową modlitwą Koronką do Miłosierdzia Bożego odmawianą w autobusie w myślach, gdzie niestety myśl zwykle ucieka i muszę się zmuszać aby się na modlitwie to w sumie około 35 osób z żywych i chyba z 45 zmarłych więc wymieniam te osoby szybko, te na końcu już są wobec powyższego szanse, że Bóg zechce takie prośby spełnić?PS Uciekająca myśl zdarza mi się nie tylko podczas modlitwy w myśli w autobusie ale także w domu na głos. Powodem są różne już kilka wieków temu, aby nie trudzić zapamiętywaniem imion, rozpraszaniem, prosił o modlitwę za zmarłych lat odmawiam tą modlitwę i często doświadczam jej skutków. N gru 31, 2017 10:38 Anonim (konto usunięte) Re: Czy taka modlitwa może być wysłuchana? Dzięki Alus za ten link, nie znalam tej modlitwy. N gru 31, 2017 18:51 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
ROZDZIAŁ SIÓDMY Dlaczego możemy wierzyć w zmartwychwstanie? Skąd wiemy, że Jehowa pragnie wskrzesić umarłych? Kto powstanie z martwych? 1-3. Jaki wróg ściga nas wszystkich i dlaczego rozważenie nauk biblijnych przynosi ulgę? WYOBRAŹ sobie, że uciekasz przed bezwzględnym przestępcą. Jest od ciebie znacznie silniejszy i szybszy. Wiesz, że nie ma litości, bo zabił już kilku twoich przyjaciół. Ze wszystkich sił próbujesz mu uciec, ale widzisz, że cię dogania. Sytuacja wygląda beznadziejnie. Nagle pojawia się ktoś, kto chce cię wyratować. Ma przewagę nad twym przeciwnikiem i obiecuje ci pomóc. Czy nie poczułbyś ogromnej ulgi? 2 W pewnym sensie naprawdę uciekasz przed takim wrogiem. Ściga on każdego z nas. Z poprzedniego rozdziału dowiedzieliśmy się, że Biblia nazywa nieprzyjacielem śmierć. Nikt nie może przed nią uciec ani jej pokonać. Większość z nas widziała, jak ten przeciwnik odbiera życie komuś z naszych najbliższych. Ale Jehowa jest nieporównanie potężniejszy niż śmierć. Jest kochającym Wybawcą, który już pokazał, że potrafi pokonać tego wroga. Co więcej, obiecuje zniszczyć go raz na zawsze. Biblia uczy: „Jako ostatni nieprzyjaciel ma zostać unicestwiona śmierć” (1 Koryntian 15:26). Czyż to nie wspaniała nowina? 3 Rozważmy najpierw krótko, jak odbijają się na nas ataki tego wroga. Dzięki temu łatwiej nam będzie docenić pewną uszczęśliwiającą obietnicę Jehowy. Otóż przyrzekł On, że umarli będą znowu żyć (Izajasza 26:19). Zostaną wskrzeszeni. Nasi zmarli bliscy mają więc nadzieję na zmartwychwstanie! GDY ŚMIERĆ ZABIERA KOGOŚ BLISKIEGO 4. (a) Dlaczego reakcja Jezusa na śmierć bliskiej osoby może nam dużo powiedzieć o uczuciach Jehowy? (b) Z kim Jezus blisko się zaprzyjaźnił? 4 Czy śmierć zabrała ci kogoś bliskiego? Smutek i bezsilność wydają się wtedy nie do zniesienia. Warto w takiej chwili szukać pociechy w Słowie Bożym (2 Koryntian 1:3, 4). Biblia uświadamia nam, jakie uczucia budzi śmierć w Jehowie i Jezusie. Jezus, będący doskonałym odbiciem swego Ojca, znał ból wywołany utratą bliskiej osoby (Jana 14:9). Kiedy przebywał w Jerozolimie, zwykle odwiedzał w niedalekiej Betanii Łazarza i jego siostry, Marię i Martę. Serdecznie się z nimi zaprzyjaźnił. Biblia mówi: „Jezus miłował Martę oraz jej siostrę i Łazarza” (Jana 11:5). Ale jak się dowiedzieliśmy z poprzedniego rozdziału, Łazarz umarł. 5, 6. (a) Jak zachował się Jezus, gdy spotkał zasmuconych krewnych i przyjaciół Łazarza? (b) Dlaczego smutek Jezusa nas pokrzepia? 5 Jak Jezus zareagował na śmierć przyjaciela? Biblia podaje, że gdy przyszedł do zasmuconych krewnych i przyjaciół Łazarza, na ich widok do głębi się wzruszył. „Westchnął w duchu i się strapił”. Potem, jak czytamy, „począł ronić łzy” (Jana 11:33, 35). Czyżby więc nie miał nadziei? Skądże! Wiedział, że zaraz zdarzy się coś wspaniałego (Jana 11:3, 4). Mimo to odczuwał smutek i ból nieodłącznie związany ze śmiercią. 6 Smutek Jezusa w pewnym sensie nas pokrzepia. Mówi nam, że i Jezus, i jego Ojciec, Jehowa, nienawidzą śmierci. Na szczęście Jehowa Bóg jest w stanie stoczyć walkę z tym wrogiem i go pokonać! Zobaczmy teraz, jaką mocą obdarzył Jezusa. „ŁAZARZU, WYJDŹ!” 7, 8. Dlaczego mogło się wydawać, że dla Łazarza nie ma już nadziei, i co uczynił Jezus? 7 Łazarz został pochowany w jaskini. Jezus poprosił, by odsunięto kamień zamykający wejście. Marta zaprotestowała, bo prawie po czterech dniach ciało Łazarza zapewne zaczęło się rozkładać (Jana 11:39). Czy z ludzkiego punktu widzenia można było mieć jeszcze jakąś nadzieję? Gdy zmartwychwstał Łazarz, zapanowała wielka radość (Jana 11:38-44) 8 Gdy odtoczono kamień, Jezus głośno zawołał: „Łazarzu, wyjdź!” I co się stało? „Zmarły wyszedł” (Jana 11:43, 44). Czy potrafisz sobie wyobrazić, co przeżywali wszyscy, którzy na to patrzyli? Wiedzieli przecież, że Łazarz umarł. A oto teraz ten drogi im człowiek — brat, krewny, przyjaciel i sąsiad — stał wśród nich żywy. Mogło to wydawać się zbyt piękne, aby było prawdziwe. Rozradowani, niewątpliwie brali Łazarza w objęcia. Byli świadkami nadzwyczajnego zwycięstwa nad śmiercią! 9, 10. (a) Jak Jezus zwrócił uwagę na to, czyją mocą przywrócił życie Łazarzowi? (b) Jakie korzyści przynosi czytanie biblijnych opisów wskrzeszenia umarłych? 9 Za ten zdumiewający cud Jezus nie przypisał zasług sobie. Zanim zawołał Łazarza, pomodlił się do Jehowy i wyraźnie powiedział, że to On jest Źródłem mocy potrzebnej do wskrzeszania umarłych (Jana 11:41, 42). Ale Jehowa użył jej nie tylko w tej sytuacji. Wskrzeszenie Łazarza to jeden z dziewięciu tego rodzaju cudów przedstawionych w Słowie Bożym.* Czytanie i analizowanie tych relacji może być bardzo pokrzepiające. Pokazują one, że Bóg nie jest stronniczy, gdyż wskrzesił osoby młode i stare, mężczyzn i kobiety, Izraelitów i nie-Izraelitów. Poza tym opisy te tchną niezwykłą radością. Na przykład gdy Jezus przywrócił życie pewnej dziewczynce, jej rodziców ‛ogarnął wielki zachwyt’ (Marka 5:42). Jehowa faktycznie dał im powód do radości, którego nigdy nie zapomnieli. 10 Oczywiście osoby wskrzeszone przez Jezusa z czasem znowu umarły. Czy to jednak znaczy, że przywrócenie im życia nie miało sensu? Wprost przeciwnie. Biblijne relacje o tych wydarzeniach potwierdzają ważne prawdy oraz dają nam podstawę do nadziei. CZEGO UCZYMY SIĘ Z TEGO, CO BIBLIA MÓWI O ZMARTWYCHWSTANIU 11. Jak opis wskrzeszenia Łazarza potwierdza prawdę z Księgi Kaznodziei 9:5? 11 Biblia podaje, że „umarli nie są świadomi niczego”. Nie żyją i nie wiodą nigdzie świadomej egzystencji. Potwierdza to relacja o Łazarzu. Czy wskrzeszony Łazarz opowiadał o niebie? A może straszył słuchaczy wstrząsającymi opowieściami o ognistym piekle? Według Biblii nic takiego nie mówił. W ciągu tych czterech dni, gdy nie żył, ‛nie był świadomy niczego’ (Kaznodziei 9:5). Był jak gdyby pogrążony we śnie (Jana 11:11). 12. Skąd możemy mieć pewność, że Łazarz naprawdę został wskrzeszony? 12 Historia Łazarza uczy nas też, że zmartwychwstanie to niezaprzeczalny fakt, nie jakiś mit. Jezus wskrzesił Łazarza na oczach tłumu świadków. Cudu tego nie kwestionowali nawet przywódcy religijni, którzy nienawidzili Jezusa. Mówili: „Co mamy uczynić, skoro ten człowiek dokonuje wielu znaków?” (Jana 11:47). Mnóstwo ludzi przychodziło zobaczyć zmartwychwstałego mężczyznę. W rezultacie jeszcze więcej osób uwierzyło w Jezusa. Łazarz był dla nich żywym dowodem, że Jezus został posłany przez Boga — dowodem tak wymownym, że niektórzy spośród zatwardziałych żydowskich przywódców religijnych postanowili zabić i Jezusa, i Łazarza (Jana 11:53; 12:9-11). 13. Jakie mamy podstawy, by wierzyć, że Jehowa rzeczywiście może wskrzesić umarłych? 13 A czy rozsądna jest wiara w przyszłe zmartwychwstanie? Oczywiście, sam Jezus uczył, że kiedyś zostaną wskrzeszeni wszyscy znajdujący się „w grobowcach pamięci” (Jana 5:28). Jehowa stworzył wszelkie formy życia. Czy trudno uwierzyć, że jest też w stanie to życie odtworzyć? Rzecz jasna dużo zależy od Jego pamięci. Czy to możliwe, by pamiętał naszych bliskich, którzy umarli? Pomyślmy: Wszechświat jest pełen niezliczonych bilionów gwiazd, a przecież Bóg „wszystkie je woła po imieniu”! (Izajasza 40:26). W takim razie potrafi również zapamiętać każdy szczegół związany ze zmarłymi ludźmi i przywrócić im życie. 14, 15. Jak według wypowiedzi Hioba Jehowa zapatruje się na wskrzeszanie umarłych? 14 Biblia uczy, że Jehowa bardzo pragnie wskrzesić umarłych. Skąd o tym wiemy? Wierny Hiob spytał: „Jeśli krzepki mąż umrze, czyż może znowu żyć?” Mówił, że będzie czekał w grobie, aż nadejdzie pora, by Bóg sobie o nim przypomniał. Powiedział do Niego: „Ty zawołasz, a ja ci odpowiem. Zatęsknisz za dziełem swych rąk” (Hioba 14:13-15). 15 A zatem Jehowa tęskni do tego, by wskrzesić umarłych! Czyż nie podnosi nas to na duchu? Zajmijmy się więc teraz tym przyszłym zmartwychwstaniem. Kto z niego skorzysta? I kiedy do tego dojdzie? „WSZYSCY W GROBOWCACH PAMIĘCI” 16. W jakich warunkach będą mogli żyć wskrzeszeni z martwych? 16 Z biblijnych doniesień o wskrzeszeniu pewnych ludzi dużo dowiadujemy się o zmartwychwstaniu, które dopiero nastąpi. Tamci ludzie wrócili do swych bliskich. Podobne, ale znacznie wspanialsze skutki będzie mieć przyszłe zmartwychwstanie. W 3 rozdziale tego podręcznika czytaliśmy, że zgodnie z zamierzeniem Bożym cała ziemia ma zostać przekształcona w raj. A więc wskrzeszone osoby nie będą musiały żyć w świecie pełnym wojen, przestępczości i chorób. Uzyskają sposobność życia wiecznego na ziemi w szczęściu i spokoju. 17. Jaki zasięg będzie miało zmartwychwstanie? 17 Kto powstanie z martwych? Jezus wspomniał, że „wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą” (Jana 5:28, 29). Podobnie w Księdze Objawienia 20:13 powiedziano: „Wydało morze umarłych, którzy się w nim znajdowali, i śmierć, i Hades wydały umarłych, którzy się w nich znajdowali”. Słowo „Hades” odnosi się do grobu ludzkości (zobacz „Materiał dodatkowy: Czym jest Szeol i Hades?”). Ten wspólny grób zostanie opróżniony. Miliardy spoczywających w nim ludzi powróci do życia. Apostoł Paweł oznajmił: „Nastąpi zmartwychwstanie zarówno prawych, jak i nieprawych” (Dzieje 24:15). Co to oznacza? W raju umarli powstaną do życia i znów będą się cieszyć towarzystwem swych bliskich 18. Kto należy do „prawych”, którzy mają być wskrzeszeni, i jak nadzieja na zmartwychwstanie może na nas wpłynąć? 18 Do „prawych” należy liczne grono osób, o których czytamy w Biblii i które żyły przed przyjściem Jezusa na ziemię. Można wymienić wśród nich Noego, Abrahama, Sarę, Mojżesza, Rut i Esterę oraz wielu, wielu innych. O niektórych tych wiernych ludziach mówi 11 rozdział Listu do Hebrajczyków. Ale do „prawych” zaliczają się także słudzy Jehowy zmarli w naszych czasach. Nadzieja na zmartwychwstanie może nas więc wyzwolić ze strachu przed śmiercią (Hebrajczyków 2:15). 19. Kim są „nieprawi” i jaką cudowną sposobność da im Jehowa? 19 A co z tymi wszystkimi ludźmi, którzy nie służyli Jehowie i nie byli Mu posłuszni, ponieważ nigdy o Nim nie słyszeli? Miliardy tych „nieprawych” nie jest skazanych na zapomnienie. Również oni powstaną z martwych — w okresie, który potrwa tysiąc lat. Będą wtedy mieli czas poznać prawdziwego Boga i zacząć oddawać Mu cześć razem z Jego wiernymi ziemskimi sługami. Ten cudowny okres Biblia nazywa Dniem Sądu.* 20. Co to jest Gehenna i kto do niej trafia? 20 Czy to znaczy, że wskrzeszony zostanie każdy człowiek, który żył na ziemi? Nie. W Biblii wyjaśniono, że część zmarłych znajduje się w „Gehennie” (Łukasza 12:5). Nazwa ta wzięła się od wysypiska śmieci położonego poza murami starożytnej Jerozolimy. Palono tam śmieci i zwłoki. Zmarli, których ciała tam rzucano, byli uważani przez Żydów za niegodnych pogrzebu i zmartwychwstania. Tak więc Gehenna jest trafnym symbolem wiecznej zagłady. W sądzeniu żywych i umarłych ważną rolę odegra Jezus, ale ostatecznym Sędzią jest Jehowa (Dzieje 10:42). Nigdy nie wskrzesi tych, których uzna za niepoprawnych niegodziwców. ZMARTWYCHWSTANIE DO ŻYCIA W NIEBIE 21, 22. (a) O jakim jeszcze zmartwychwstaniu wspomina Biblia? (b) Kto pierwszy zmartwychwstał do życia duchowego? 21 Biblia wspomina jeszcze o zmartwychwstaniu innego rodzaju — do duchowego życia w niebie. Zawiera tylko jeden opis takiego wskrzeszenia. Chodzi o wskrzeszenie Jezusa Chrystusa. 22 Kiedy Jezusowi odebrano człowiecze życie, Jehowa nie pozwolił, by ten lojalny Syn pozostał w grobie (Psalm 16:10; Dzieje 13:34, 35). Wskrzesił go, lecz nie w postaci ludzkiej. Apostoł Piotr wyjaśnił, że Chrystus „uśmiercony został w ciele, ale ożywiony w duchu” (1 Piotra 3:18). Był to rzeczywiście zadziwiający cud. Jezus ożył jako potężna istota duchowa! (1 Koryntian 15:3-6). Był pierwszym, który dostąpił tego zaszczytnego zmartwychwstania (Jana 3:13). Pierwszym, ale nie ostatnim. 23, 24. Kto tworzy „małą trzódkę” Jezusa i z ilu osób ma się składać ta grupa? 23 Jezus, wiedząc, że już wkrótce wróci do nieba, obiecał swym wiernym naśladowcom, iż ‛przygotuje tam dla nich miejsce’ (Jana 14:2). Idących do nieba nazwał „małą trzódką” (Łukasza 12:32). Z ilu osób miała się składać ta stosunkowo nieliczna grupa? Jak czytamy w Księdze Objawienia 14:1, apostoł Jan ujrzał Baranka, czyli Jezusa Chrystusa, stojącego na górze Syjon, „a z nim sto czterdzieści cztery tysiące mających napisane na swych czołach jego imię i imię jego Ojca”. 24 Tych 144 000 chrześcijan — do których należą między innymi wierni apostołowie Jezusa — miało powstać z martwych do życia w niebie. Kiedy? Apostoł Paweł wyjaśnił, że nastąpi to w czasie obecności Chrystusa (1 Koryntian 15:23). W tym okresie właśnie żyjemy, co szerzej omówimy w 9 rozdziale tej książki. Dzisiaj więc, gdy nieliczni pozostali ze 144 000 umierają, są od razu wskrzeszani do życia niebiańskiego (1 Koryntian 15:51-55). Natomiast ogromna większość ludzi ma widoki na zmartwychwstanie do życia w przyszłym raju na ziemi. 25. Co omówimy w następnym rozdziale? 25 Jehowa raz na zawsze pokona naszego wroga, jakim jest śmierć! (Izajasza 25:8). Ale może się zastanawiasz: „Co będą robić ci, którzy powstaną z martwych do życia w niebie?” Otóż wejdą w skład niezwykłego niebiańskiego rządu — Królestwa Bożego. Więcej o tym rządzie dowiemy się z następnego rozdziału.
Bóg nie zawsze odwołuje ludzi do siebie, kiedy są na to przygotowani. Ale także ludzie często odchodzą z tego świata przez zaskoczenie, niespodziewanie, a zatem całe życie, każdy dzień i chwila winny być przeżywane w perspektywie śmierci. Wtedy dopiero nasze życie nabiera właściwej mu wartości i jest w takiej cenie, jaka mu się należy. Zdarza się, że ktoś utracił życie w sposób niezawiniony, przez chorobę, wypadek, nagłą śmierć czy inne jeszcze jakieś nieszczęście. Pytanie, jakie kierujemy wówczas do Boga, brzmi ostro: czy musiał(a) umrzeć? Był tak dobry, tak wiele czynił dla drugich, dlaczego odszedł? Temperaturę pytania podnosi fakt, gdy zmarły miał małe dzieci czy odpowiedzialne stanowisko. Kościół wyznaje wiarę w Bożą Opatrzność, która powołała człowieka do istnienia i nie przestaje prowadzić go przez życie, otaczając go miłością i troszcząc się o niego. Przypomina o tym Katechizm Kościoła Katolickiego, kiedy uczy, że: Stworzenie ma właściwą sobie dobroć i doskonałość, ale nie wyszło całkowicie wykończone z rąk Stwórcy. Jest ono stworzone "w drodze" (in statu viae) do ostatecznej doskonałości, którą ma dopiero osiągnąć i do której Bóg je przeznaczył. Bożą Opatrznością nazywamy zrządzenia, przez które Bóg prowadzi swoje stworzenie do tej doskonałości. Wszystko zaś, co Bóg stworzył, zachowuje swoją Opatrznością i wszystkim rządzi, "sięgając potężnie od krańca do krańca i władając wszystkim z dobrocią" (Mdr 8,1), bo "wszystko odkryte i odsłonięte jest przed Jego oczami" (Hbr 4,13), nawet to, co ma stać się w przyszłości z wolnego działania stworzenia. Niemniej jednak Stwórca obdarzył człowieka właściwą dla niego wolnością, co oznacza, że cieszy się on możliwością podejmowania wolnych czynów, dobrych lub złych, za które również ponosi odpowiedzialność i jest wynagradzany; za dobre czyny słusznie oczekiwać może wynagrodzenia, na ziemi i w niebie, natomiast za złe postępowanie czeka go kara, także na ziemi i po śmierci. Człowiek ma również władzę nad swoim życiem. On nadaje mu ostateczny kształt. Poprzez swoje wybory, decyzje, pracę czy przyjaźnie każdy z ludzi doskonali (lub osłabia i niszczy) dar życia otrzymany bezpośrednio od swoich rodziców (pośrednio zaś od Boga). Są sytuacje, że ktoś utracił życie w sposób niezawiniony, przez chorobę, wypadek, nagłą śmierć czy inne jeszcze jakieś nieszczęście. Pytanie, jakie kierujemy wówczas do Boga, brzmi ostro: czy musiał(a) umrzeć? Był tak dobry, tak wiele czynił dla drugich, dlaczego odszedł? Temperaturę pytania podnosi fakt, gdy zmarły miał małe dzieci czy odpowiedzialne stanowisko. Dlatego kiedy z różnych względów zmuszeni jesteśmy pożegnać się z obecnym życiem, buntujemy się i kłócimy z Bogiem, że zabiera nas za wcześnie, bez przygotowania i z zaskoczenia. Ponieważ nie znamy daty swojej śmierci, jej ewentualność nie powinna być źródłem niepokoju, ale wezwaniem do czujności i odpowiedzialności za własne życie, do której wielokrotnie nawoływał Chrystus. Tak więc do Apostołów, którzy zasnęli w ogrodzie Getsemani, skierował słowa, które ważne są również dla nas: "Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe" (Mt 26,41). Bóg nie zawsze odwołuje ludzi do siebie, kiedy są na to przygotowani. Ale także ludzie często odchodzą z tego świata przez zaskoczenie, niespodziewanie, a zatem całe życie, każdy dzień i chwila winny być przeżywane w perspektywie śmierci. Wtedy dopiero nasze życie nabiera właściwej mu wartości i jest w takiej cenie, jaka mu się należy.